W tym temacie można zgłaszać nieobecności na forum. Zaleca się zgłaszać nieobecności dłuższe, niż kilka dni, zwłaszcza jeśli uczestniczymy w aktywnej rozgrywce.

Z powodu złośliwości rzeczy martwych, do czwartku/piątku będę mieć utrudniony dostęp do forum. Przepraszam, gdybym ordynarnie olewała pw i wszelkie inne próby komunikacji, ale na pozostałym mi rzężącym PC będę starała się ogarnąć sprawy priorytetowe.

Hejka, ostatnio mam problemy z internetami i chociaż teraz jest niby git, nie dziwcie się jak zniknę. ;)

Sesja się zbliża, czas do nauki a nie przed kompem. Zwłaszcza, że się ma matematykę, chemię i fizykę na egzaminie!

Do środy mnie nie ma.

Sesja za pasem, egzaminy już lecą jak z rękawa. Będę dodatkowo mieć ograniczony dostęp do forum, choć postaram się często i gęsto wchodzić. Potrwa to tak z tydzień, przynajmniej. Ale nie obawiajcie się, kilka minut dziennie na Vattghernie to żadne wyzwanie - będę Was kontrolować. Wielki Brat patrzy.

Hontharon prosił, żeby przekazać że z powodu remontu w domu będzie nieobecny przez jakiś tydzień. W razie gdyby Dziki Gon się o niego martwił. ;)

Oficjalnie zgłaszam, że mnie od jutra do niedzieli włącznie nie ma. Siła wyższa.

Z góry zapowiadam wyjazdy i nieobecności na początku miesiąca: 04.04 - 07.04. oraz 11.04 - 12.04. Zakładam, że w pierwszym terminie będę mogła zerkać na forum, ale nie jestem w stanie tego zagwarantować.

Wspaniale się składa, bowiem ja też wyjeżdżam. Nie będzie mnie od 02-04 do 7.04. Także pieczę nad Wami sprawować będzie Treyse. Współczuję, współczuję.

Czasem będę wpadać, ale tylko rzucić okiem.

Jutro wyjeżdżam do 15.05. Na pewno razem z Internetem — nie wiem, czy działającym na miejscu. Nie gimbusić, pisać na Kurhanach.

Od 11.07 do 06.08 Sułtan nie istnieje, choć czasem będzie zerkać, w miarę możliwości.

Nie bedzie mnie do 25.07. Powod brak intetnetow w tej  dziurce.

Czas zimowania w siedliszczu już dawno się skończył, wyruszam na szlak do 25.

Znikam z forum do odwołania ale wrócę, nie zasmucę. Bawcie się grzecznie, słuchajcie kadry i jedzcie swoje warzywa.

Zaczynam tu zaglądać i się ogarniać, na dniach dam zaległe odpisy, pis joł.

Anginy, szpitale, wstrząsy i inne antybiotyki. Dying. Bez odbioru.

Ograniczona aktywność do końca sesji. Pamiętam o każdym więc się nie bać. Ivan out.

Wróciłem

Do odwołania, mordki.

Zmartwychpowstałem. Postaram się zaglądać w miarę regularnie i być do dyspozycji w sprawie konsultacji fabularnych i kart postaci.

A, właśnie. Urlop od 12 lipca do 3 września.

Ale będę odpisywać. Nie martwa się.

Znikam od 9 do 11/12 sierpnia.

Od 14.08 do 21.08   --- postaram się odpisywać.

Do środy będzie mnie mniej, ale będę. Tak piszę asekuracyjnie, coby ptaszki przestały ćwierkać za uchem.

Deidre nie będzie do środy.

A więc tak. W tym tygodniu zaczyna mi się kampania wrześniowa, dlatego zmuszony jestem usunąć się w cień do soboty wieczór, czyli 17 września. Miałem nadzieję tego uniknąć, dając wcześniej odpisy, ale przeprowadzka pochłonęła mnie bardziej niż zakładałem.

Ale, ale! Istnieje duże ryzyko, że będę miał czas we wtorek (13 września) i wtedy ureguluje co żem winien.

Jutro wyjeżdżam, a kiedy wrócę, będzie już październik. Nie sądzę, żebym w tym czasie dała radę pisać jakieś posty z telefonu, ale na pewno będę zaglądać. Jakby Herbia w międzyczasie wróciła, to nie roznieście jej z radości. :P

Zniknąłem bez uprzedzenia, chociaż na krótko. Brzydko, wiem. Jestem z powrotem i biorę się za ogarnianie.

Niestety moja nieobecność nieco się przedłuża i nie będzie mnie do wtorku. Możecie w tym czasie traktować mnie jako wyjątkowo władczego i nieempatycznego NPCa. Yoel, Leevakk, Evony - postować, grupo obozowa! Jak wrócę to chcę wreszcie zobaczyć konkretną ucieczkę.

Nie będzie mnie do odwołania, bawcie się grzecznie.

Od piątku/soboty wracam do gry. Pochłonięty przez studia i beznadziejny plan zajęć.

Kochanie, wróciłem.

Bardzo bym chciał powrócić na dobre, ale uczelnia nie daje mi takiej możliwości. Straszny młyn w tym tygodniu, jestem więc off do piątku.

Ponieważ nie wiem dokladnie kiedy planowany jest start eventu na wszelki wypadek zgłaszam niezdolność do pisania przez weekend ;) potem nie powinno być problemów ;)

Zamiaruję się rzadziej pojawiać. Tak w chuj rzadziej. Po 3 stycznia powinienem wrócić do żywych.

Problemy techniczne do odwołania, będę zaglądał okazyjnie.

Tak z dwa tygodnie, tydzień będę nie pod laptopem. Po nowym roku oddaję do naprawy, nie wiem jak szybko to będzie trwało.

Nasturcjo, jakoś ci na tablecie odpisze.
Wulf, wisisz mi posta, nie będę cię przepraszać.

Przedłużam urlop do 12 stycznia - mam teraz kampanię zaliczeniową, codziennie jakiś test, albo prezentacja. Wybaczcie.

Zaliczę ostatni egzamin i wracam do dyspozycji, dajcie mi jeszcze tydzień.

To samo u mnie. Po poniedziałku powoli wracam do żywych.

Sesja zaskoczyła studentów, życie mnie się wzięło i się zmienia nieodwracalnie acz bez pytania, także tego, jeszcze myślę ze dwa tygodnie nie dam rady odpisać raczej. :( Może mi się uda zrobić jakiś lazy dzień po drodze, ale wątpię bardzo, więc na wszelki wypadek to mnie nie ma do końca stycznia.

Idę walczyć o sens życia na dwa tygodnie, ale postaram się zaglądać i odpisywać.

"Wspaniale bawią się Wesołki
Chwilę wspomina każdy trup
Gdy wytrącono spod nóg stołki
I gdy stanęły oczy w słup!"

Do około 03.04 będę bardzo mało (albo i w ogóle) obecna.

Zostało niewiele czasu, więc pora skupić się na licencjacie. Będę teraz wpadał rzadziej, kolejne odpisy po piątku. 

Bądźcie grzeczni.

07.04 do 18.04 mnie nie ma, może będę wpadać.

Nadal nad Wami czuwam, ale od tego tygodnia mogę zaglądać rzadziej lub znikać bez słowa. W sprawach niecierpiących zwłoki walcie bezpośrednio na pw.

Takie małe odświeżenie informacji o moim urlopie. Wracam do Was po 1 czerwca. Tak, to by było na tyle.

A ja się w weekend odchamiam i odpoczywam od ekranu komputera (no, troszkę), więc do zobaczenia 22.05.

Wracam aktywnie po 4 czerwca z możliwością małych komplikacji przedłużających się do końca wspomnianego miesiąca.

Z powodów osobistych, nie mam ostatnio ani czasu ani chęci na grę. Chcę, jednak wrócić na Vattghern gdy sytuacja się unormuje - znaczy się, pewnie w czerwcu.

Do 10-11 czerwca nie będę nic działać na forum. Do końca czerwca będę działać tyle, ile trzeba i pewnie nic ponad to z powodu ciągnącej się przeprowadzki.

Wracam we wtorek/środę.

Trochę późna ta nieobecność, przepraszam :<

Odwołuję nieobecność, biorę się za porządki. Pis, joł.

Z powodu ogólnego pierdolnika do ogarnięcia w niejakim „realu” będę nieobecna do końca czerwca.

Przeprowadzka + nowe mieszkanie + remont + praca  + obrona licencjatu + brak internetu.

Nawet nie wiecie jak bardzo chciałbym tu wrócić i móc pisać, ale choćbym się zesrał to po prostu nie mam jak. Dajcie mi tydzień, powinno być lepiej.

Pozdrawiam!

7-9 mnie nie ma. Potem wracam i odpiszę co tam będzie do odpisania :>

Lada moment wracam, wkrótce będę miał podłączone stałe łącze w mieszkaniu, także see you soon.

Dzisiaj podłączono mi internet także wracam :)
Jutro, jak wrócę z pracy (1 w nocy) dam odpisy komu trza, a i nadrobię inne administracyjne obowiązki.

Wracam w niedzielę.

Jadę do rodziny, wracam 15-16 sierpnia, może co jakiś czas zajrzę. Jak coś, to szukać na Discordzie!

Zaklepuję nieobecność do końca przyszłego tygodnia lub nieco wcześniej.

Wybaczcie nieplanowane przedłużenie nieobecności, widzimy się z powrotem od jutra.

Zgłaszam nieobecność, wracam w przyszłym tygodniu.

Wszystkich moich podopiecznych proszę o cierpliwość, wraz z nadejściem jesieni przyszło dużo pracy.  Jutro w godzinach nocnych pojawiają sie pierwsze odpisy.

Do czwartku.

Mniejsza aktywność przez najbliższy tydzień.

To mówiłem ja, Wulf.

Wracam do żywych, jutrzejszej nocy powinienem ogarnąć obowiązki mistrzowskie.

Zaglądam tu regularnie, chociaż rzadziej niż zwykle, dlatego zastrzegam sobie prawo do opóźnień w odpisach. Jeżeli zniknę bez słowa w środku tygodnia, pojawię się z powrotem w weekend i nadrobię zaległości.