Ivan - 2017-12-09 17:23:40

https://i.imgur.com/waPpprr.png


W związku z ryzykiem pożaru, prawo miasta stanowi że kuźnie i większe zakłady kowalskie nie mogą się znajdować w jego murach. A jako, że te prowadzone przez braci Cohennów należą do największych w okolicy, pobudowano je tuż przy rzece, zaraz po prawej strony od Wielkiej Bramy wychodzącej z północno-zachodniej części muru.  Zorganizowany po części na otwartej przestrzeni kwartał przeznaczony do pracy jest zaiste spory. Część robót oraz sprzedaży odbywa się bezpośrednio na świeżym powietrzu, reszta zaś przebiega w olbrzymich temperaturach wewnątrz przestronnych warsztatów produkcyjnych, w których w pocie i znoju uwija się dziesiątki albo i setki pracowników dziennie. Znajdują się tu liczne paleniska, kowadła oraz stanowiska warsztatowe, dymarki oraz reszta dobrodziejstw każdego nowoczesnego i profesjonalnego warsztatu. Bliskość wody pozwoliła też na częściową mechanizację dzięki zastosowaniu młotów napędzanych energią koła wodnego, umożliwiając bardziej zaawansowaną obróbkę metali i  podnosząc tym samym rangę miejsca do hamernii z prawdziwego zdarzenia. W zależności od potrzeb oraz części zakładu, w których odbywa się praca, wytwarza się tu określone dobra: od broni (przeważnie jej części składowych) do podków, gwoździ, żelaznych narzędzi, okuć, ogrodzeń lub większych i wyspecjalizowanych zamówień zlecanych przez administrację Novigradu. Także części opancerzenia, ozdób i biżuterii, jako że w miejscu tym znajduje zatrudnienie wielu biegłych w swym fachu, płatnerzy, odlewników i jubilerów. Większość towaru idzie na sprzedaż hurtową, kończąc w mieście jako asortyment sklepów lub bazarowych stoisk. Można zaopatrywać się tu również detalicznie, choć z powodu nieustających zamówień zza muru, zwykle w prefabrykaty.

Przekrój rasowy zatrudnionych w kuźni jest dosyć zróżnicowany, choć zdecydowanie dominują ludzie i krasnoludy. Nie jest jednak niczym dziwnym spotkać wśród pracowników jakiegoś elfa, zwłaszcza zajmującego się procesem wykończenia broni i jej ostrzenia. Z kolei brygada gnomów odpowiedzialna za konserwację maszyn i pieców, regularnie przewija się przez każdy z warsztatów na bieżąco czuwając nad ich sprawnością. Pieczę nad całym zakładem sprawują bracia Cohennowie, słynni na całą rzemieślniczą okolicę brodacze z Mahakamu urzędujący tu od lat. I ani myślący przechodzić na emeryturę. Większości prac doglądają osobiście, jeśli z jakiegoś ważnego powodu nie biorą w nich akurat udziału. Starszy z braci, zwany Leo zajmuje się przede wszystkim wdrażaniem do zawodu młodych czeladników oraz nadzorowaniem ich postępów. Etan, ten młodszy, jest z kolei odpowiedzialny za wszelkie formalności związane z prowadzeniem  interesu oraz kontakty zleceniodawcami. Taki podział obowiązków oraz sumienne ich wykonywanie pozwala ich wspólnemu interesowi na pozostawanie głównym zakładem kowalskim obsługującym miasto.

www.megaman.pun.pl www.alfaiomega.pun.pl www.krysztalglinojeck.pun.pl www.obozherosow.pun.pl www.menadzer-zuzlowy-2009.pun.pl