Vatt'ghern - Wiedźmin PBF

Miano: przedstawia się imieniem Belle
Widoczny wiek: jakoś naście, ale bliżej dwudziestki
Rasa: elfka, ale nie zawsze jest to widoczne na pierwszy rzut oka

Wygląd:
Powierzchowność Belle jest bardzo przyjemna dla oka. Zacząć należy od tego, że bije od niej blask świeżości właściwy dla jej młodego wieku. Miękkie, wciąż dziewczęce rysy i elficka  delikatność składają się na niezwykle uroczą, słodką całość, obok której naprawdę ciężko przejść obojętnie. Powabne, kształtne ciało elfki jest smukłe i jędrne, ale pozbawione wyraźnych mięśni. Dziewczyna może pochwalić się łagodnym wcięciem w talii, wąskimi ramionami, krągłym, choć niedużym biustem i nieco zaokrąglonymi biodrami. Osiągnęła sto siedemdziesiąt centymetrów wzrostu, z czego znaczną część stanowią długie nóg. Dłonie ma smukłe, szyję łabędzią, a uszy typowo spiczaste.

Włosy Belle sięgają jej pasa, są lekko kręcone i mają barwę głębokiego brązu, w którym, jeśli światło jest odpowiednie, przebijają delikatne, kasztanowe refleksy. Wyjątkiem od tego koloru jest jedno pasmo, które całkowicie straciło swój pigment, i które lśni teraz śnieżną bielą.

Skóra elfki jest jasna, z trudem łapiąca opaleniznę, błyskawicznie zaś pokrywająca się piegami, jeśli wystawić ją na bezpośrednie słońce. W praktyce niemal całe jej ciało skryte jest pod ubraniami, więc jedynie nos i policzki upstrzone są subtelnymi, jasnymi kropeczkami. Prócz tego dziewczyna ma kilka znamion i blizn, jednak żeby je ujrzeć, trzeba się troszkę postarać.

Tym, co najbardziej wyróżnia Belle z otoczenia, są okolone gęstymi rzęsami oczy, a ścisłej rzecz ujmując - ich różnobarwność. Prawe ma barwę jasnobłękitną, zaś w lewym tęczówka przybrała intensywny fiołkowy kolor. W tym drugim źrenica czasem sprawia wrażenie lekko zamglonej, ale zależy to już od oświetlenia i bystrości obserwatora, ponad to nawet ten drobny defekt nie pozbawia jej uroku.

Pogłoski:
# Pachnie ziołami tak jakby...
# Ano, jak rozmaryn trochę... I trawa świeża...
# Jak bez i porzeczka, czarna. Zielarka pewnie, widziałem ja w lesie przy Novigradzie.
# Od Sodden szła, mijałem ją raz. Z dzieciakiem była, ale to nie jej, za młoda. No i nieludka, a chłopak człowiek.
# To dzieciak od tego kupca, brata Piżmaka. Z rok już minął odkąd wyjechali do Rivii, ciekawe czemu sam chłopak wrócił.
# Taka dziwna. Jakby nie slyszała, co sie do niej mówi. Ten mały w kółko ozorem miele, a ona nic tylko się gapi przed siebie.
# Podszedłem do niej na trakcie. Tak z boczku sobie, spokojnie, a ta jak nie skoczyła...
# No ale ładna jest. Stuknięta, ale ładna. Piękna. A te różnokolorowe oczy... Nigdym takiej drugiej nie widział.

Widoczny ekwipunek
# Biała, lniana chustka na głowę z brązowym obszyciem i beżowym haftem.
# KLIK! Ciemnobrązowa, wełniana suknia wierzchnia z czarno-beżowym obszyciem, wyciętym dekoltem, rękawem do łokci, sięgająca kolan oraz jasnobrązowa lniana suknia spodnia z ciemnobrązowym obszyciem, sznurowana pod szyją, z długim rękawem, sięgająca ziemi.
# Skórzane buty wiązane, do kolan
# Wełniana, ładna szarfa do przewiązania w pasie.
#  Skórzany pasek, do którego ma przytroczoną sakiewkę z pieniędzmi, nóż i niewielką skórzaną sakwę na kilka przydatnych drobiazgów.

Wierzchowiec: brak

KP

Ostatnio edytowany przez Yoel (2017-05-08 22:36:28)