Ogłoszenie

Vatt'ghern pod przeniesiony! Znajdziesz nas teraz tutaj

---------------------------------------------------- ---------------------------------------------------- ---------------------------------------------------- ---------------------------------------------------- ---------------------------------------------------- ---------------------------------------------------- ----------------------------------------------------

#1 2014-12-08 19:56:45

Licho

Okruch Lodu

Miano: Alsvid
Rasa: człowiek
Wiek: 20 — 25

Groble

http://oi57.tinypic.com/91j4e8.jpg


Wiejskie pogłowie bab i sepleniących staruch ma swoje bajania oraz legendy podle każdego zakamarka doliny. Groble nie są wyjątkiem. W letnie wieczory smarkateria ze wsi zsiada się niekiedy pod gankiem jednej z chałup i za miskę kaszy oraz dzban miodu przyniesiony do zydelka posłucha o chłopskiej zagrodzie, co kiedyś na groblach stała. Grobli nie było tamtymi czasy, była za to żyzna, obsiana ziemia i piękne obejście. Pewnego dnia, kiedy chłopi pracowali w polu, a kobiety zostały z dziatkami przy chatach, zagrodę najechali zbójcy. Bezbronne kobiety wołały po pomoc do bogów, aby ochronili je od gwałtu, okrucieństwa i straszliwego mordu. Bogowie nie mogli jednak zatrzymać zbójców, bo nie w ich rękach było kierowanie czynami ludzkimi. Zesłali tedy wodę, która zatopiła najeźdźców razem z osadą i pochowała wszystkich na dnie rozlewiska.

Klechda uczy, że z czasem ziemia wchłonęła wodę i z głębin pozostały groble, po których dziś chadzają rybacy. Mało kto waży się jednak zapuszczać w te złudnie malownicze okolice samemu w porze zmierzchania lub świtu, kiedy to z puszczy wygląda zwierzyna. Liczne bestyje upatrują sobie rozlewisko za wygodne, bliskie wody oraz pożywienia leże. Raz na czas jakiś zawoływać trzeba wiedźmina do kolejnych zwłok rozprutych pazurami na pół strzelania z łuku, a co księżyc zwoływać kapłana Wiecznego Ognia, by pobłogosławił groble ode złego. Dopiero wtedy daje się wiarę, że flisacy mogą wędrować nimi bezpiecznie nad stawy rybne. Względnie bezpiecznie.

Ostatnio edytowany przez Licho (2015-02-01 20:47:30)


http://i.imgur.com/oSvPbdj.png
Dhu Feain, moen Feain... | Karta Postaci  | Monety: 50

Offline

 

#2 2016-10-21 19:32:12

Hular Ubos

Dziecko Niespodzianka

Miano: Włóczęga
Rasa: Niziołek
Wiek: 23

Re: Groble

Słońce powoli toczyło się ku zachodowi. Hular zarzucił haczyk, który powędrował ku oczku wodnemu w rytm majestatycznej piśni pustego brzucha niziołka. Prowiant na podróż skończył się dwa dni temu a do Novigradu zostało jeszcze trochę drogi przez co mały podróżnik zmuszony był zatrzymać się na postój i spróbować swojego szczęścia w pierwszym lepszym zbiorniku wodnym jaki zdołał odszukać. Niziołek podparł wędkę patykiem i zaczął rozkładać swój mały gałganowy namiot. Plan był dosyć prosty: dostać się do Novigradu, rozstawić kram, sprzedać co tylko się da i kupić za to niezbędne rzeczy do dalszej podróży. Wydawałoby się, że nie ma nic prostszego, lecz pech prześladował go od samego początku. Wpierw zgubił połowę towarów, potem Łosioł nie chciał współpracować i (z tego co wywnioskował Hular) żądał postoju co pół godziny a teraz jeszcze głód stał się nie do zniesienia. Mały wędkarz w trakcie rozkładania namiotu przeklinał w głos wszystkie ryby za to, że łapanie ich jest tak mozolną robotą gdy nagle jego usta zatkał dźwięk łamanej gałęzi parę metrów za jego obozowiskiem.


Karta Postaci  | Monety: 150

Offline

 

#3 2016-10-21 19:49:21

 IGOQ

Dezerter

Re: Groble

Jimi już przez tydzień po rozwiązaniu kompanii wędrował do Novigradu swojego rodzinnego domu. Podróżował przez pustkowia gdzie nie można było spotkać nikogo, aby zostać niezauważonym ponieważ w tych regionach był poszukiwany przez straż za swoje występki. Nie sądził że spotkać może innego wędrowca również wędrującego poza zasięgiem straży. Gdy już prawie wychodził z małego lasku który wydał mu się najbezpieczniejszym i najsuchszym miejscem (ponieważ z jego szacowań zapowiadało się na deszcz) zauważył przy brzegu oczka wodnego sylwetkę kogoś niskiego. Pomyślał że podejdzie bliżej i zobaczy kto również jak on podróżuje tak mało uczęszczanymi drogami poza tym kończył mu się prowiant. Miecz jak zwykle miał w pogotowiu gdyby nieznajomy miał zamiary odmienne od jego zamiarów lub okazał się być strażnikiem który chciałby go aresztować lub co gorsza zabić.


Karta Postaci | Monety: 130

Offline

 

#4 2016-10-21 20:57:07

Hular Ubos

Dziecko Niespodzianka

Miano: Włóczęga
Rasa: Niziołek
Wiek: 23

Re: Groble

Gdy Przybysz sięgnął po miecz, niziołek niemal wpadł do wody z przerażenia. Hular nie miał zielonego pojęcia co mógł chcieć od niego nieznajomy, może był rasistą i nienawidzi niziołków? Może też myśleć, że Ubos jest w posiadaniu czegoś wartościowego i chce go po prostu ograbić jak zwykły bandyta? Hular wyciągnął swój nóż i trzymał go przed sobą jak swego rodzaju groźbę, iż jest w stanie go użyć, choć sam dobrze wiedział, że jest zbyt sparaliżowany strachem by nawet móc nim w jakikolwiek sposób spróbować wymachiwać nie mówiąc już o zadaniu jakiegoś konkretnego uderzenia. Niziołek stał tak przez chwilę i wpatrywał się w przybysza, którego wyraz twarzy bardziej ukazywał zainteresowanie, niż chęć mordu a już tym bardziej chęci wyrządzenia jakiejkolwiek krzywdy.
- Cze... Czego chcesz? - Zapytał łamiącym się głosem. Wiedział, że nie zrobi jakiegokolwiek wrażenia na przybyszu ponieważ, ów wyglądał na niestrudzonego wojownika, który takich jak on morduję nie zadając sobie żadnego trudu. Jednak Hular był gotów ponieść wszelkich starań bo wiedział, że jeżeli chce być właśnie takim wojownikiem jak nieznajomy, czy też ten co przybył konno do jego wioski, musi stawiać czoła wszelkim przeciwnością losu jakie mogą zdarzyć się na jego szlaku. Z tą myślą Hular staną trochę pewniej i przygotował się mentalnie do obrony, lecz niemal się przewrócił gdy usłyszał jak jego wędka opada na ziemię i szurała po niej powoli. Ryba musiała połknąć haczyk!


Karta Postaci  | Monety: 150

Offline

 

#5 2016-10-21 21:41:35

 IGOQ

Dezerter

Re: Groble

Czyli tak jak Jimi przeczuwał, niziołek jeśli ta osoba nim była wcale nie miała złych intencji, wręcz przeciwnie przestraszył się go. Jimiego ta sytuacja odrobinę bawiła, zauważył że niziołka wręcz przeciwnie.
- Spokój - Rzucił uśmiechając się lekko pod nosem i chowając miecz do pochwy.
- Łap tą rybę bo zaraz ci ucieknie i nie będziemy mieli żarcia. - Powiedział wyprowadzając niziołka z lekkiego odrętwienia.
- Na co się tak gapisz, łap tą rybę! - Dodał głośniejszym tonem.
Niziołek mógł się przestraszyć podniesionego głosu Jimiego. Jimi wiedział że będzie musiał go przekonać ,że nie chce mu zrobić krzywdy. Jednak był głodny a sam nie umiał łowić więc musiał trochę postraszyć niziołka.Słońce już prawie zaszło, a Jimi przypominał sobie przygody które przeżywał z kompanami...

Ostatnio edytowany przez IGOQ (2016-10-23 19:11:24)


Karta Postaci | Monety: 130

Offline

 

#6 2016-10-23 18:41:14

Hular Ubos

Dziecko Niespodzianka

Miano: Włóczęga
Rasa: Niziołek
Wiek: 23

Re: Groble

Więc przybysz okazał się być głodny i mieć apetyt na cokolwiek co Hular miał złówić? W sumie wcale nie zdziwiło to niziołka, gdyż nieznajomy nie miał ze sobą niczego poza ubraniem i mieczem, żadnego plecaka, worka czy też innego pojemnika ze sobą w którym mógłby przenieść ze sobą jakiekolwiek produkty nadające się do spożycia. Cóż, trzeba mieć nadzieję, iż to co wyłowi będzie na tyle pokaźne ( i zjadliwe przede wszystkim) że starczy dla dwojga spragnionych porządnej strawy podróżników. Hular szybko popędził do wędki i złapał ją tuż zanim ta dotknęła mulistej wody. Hular przez dłuższą chwile walczył by wyciągnąć rybę tak zaciekle, że zapomniał o obcej osobie za jego plecami i znów zaczął przeklinać rybę za jej zawziętość co jakiś czas przerywając błaganiem o to by w końcu wyszła z wody. W końcu wyciągnął jednego małego lina z wody i z zażenowaniem popatrzył nań jakby ten zrobił mu na złość, że nie wyrósł większy.
- No i tyle z jedzenia - Pomyślał niziołek odwracając się w stronę niemal dwa razy większego od niego osobnika na którego twarzy rysował się dokładnie taki sam grymas twarzy jak u Hulara, rozczarowanie.


Karta Postaci  | Monety: 150

Offline

 

#7 2016-10-23 18:57:32

 IGOQ

Dezerter

Re: Groble

Głód zaczął jeszcze bardziej doskwierać Jimiemu gdy zobaczył malutką rybę złowioną przez niziołka.
- Jakim cudem podzielimy to coś? - Zapytał nie oczekując odpowiedzi.
- Może masz jakąś drugą wędkę? - Dodał, tym razem odpowiedź była dla niego istotna.
Jeśli Jimi miał już z tą niską osobą w jakikolwiek sposób dzielić strawę to pomyślał że chciałby znać chociaż jego imię.
Więc zapytał jeszcze - Jak cię zwą niziołku?
W oczekiwaniu na odpowiedź niziołka, Jimi zaczął zbierać suche patyki i liście ponieważ pomyślał ,że ogień naprawdę może się przydać a poza tym i tak nie miał nic do roboty. Co gorsza gdy stał w miejscu brzuch dokuczał mu niemiłosiernie, więc najlepszym wyjściem wydało mu się robienie czegokolwiek.

Ostatnio edytowany przez IGOQ (2016-10-23 19:15:35)


Karta Postaci | Monety: 130

Offline

 

#8 2016-10-24 16:48:16

Hular Ubos

Dziecko Niespodzianka

Miano: Włóczęga
Rasa: Niziołek
Wiek: 23

Re: Groble

Czyli przybysz miał na tyle przyzwoitości by nie kraść jedzenia a podzielić je.
- Cóż, to przynajmniej pół kradzieży a nie całą- Pomyślał Hular i uśmiechnął się półgębkiem jak to miał w zwyczaju, lecz grymas lekkiego zdziwienia nadal był widoczny przez co jego wyraz twarzy był groteskowy i nie odcztywalny jeżeli chodzi o niewerbalną  komunikację.
- Nazywam się Hular! - Powiedział trochę za głośno ze zdenerwowania. - I nie mam niestety drugiej wędki ale mam jeszcze parę linek z końskiego włosia, jak znajdziesz jakiś porządny patyk to pokażę ci jak za pomocą patyka i linki łowić!
Gdy skończył to mówić wędrowiec już zbierał suche patyki najprawdopodobniej na opał co bardzo zdziwiło Hulara, który z tego co mógł wywnioskować, znalazł pierwszego, przyjaźnie nastawionego do niziołków wędrowca. Ubos ponownie zarzucił swoją wędkę tym razem niezgrabnie siadając na zwiędłej trawie. Wyrzucił nogi w przód i lekko się rozluźnił. Miał również ochotę zapalić fajkę ale zrezygnował gdy doszedł do wniosku, że zielem również musiałby się podzielić z przybyszem. Dzielenie się jedzeniem w żadnym wypadku mu nie przeszkadzało, gdyż to była niewielka cena za protekcję jaką mógł mu zagwarantować wojownik koczujący w jednym obozie z nim.
- Chyba szczęście zaczęło mi troszeczkę sprzyjać - Pomyślał.


Karta Postaci  | Monety: 150

Offline

 

#9 2016-10-24 20:33:11

 IGOQ

Dezerter

Re: Groble

- Ja jestem Jimi! - krzyknął zbierając suche patyki
Jimi zbierał suche patyki oraz konary i układał je na kupkę, gdy zebrał wystarczającą według jego mniemania ilość podszedł do Hulara.
- Patrz co tu mam. - powiedział wręczając Hularowi naprawdę długi i wytrzymały kij
- Ty przymocuj do tego patyka tą swoją linkę a ja w tym czasie spróbuję rozpalić to nasze ognisko. - dodał
Jimi zaczął coś majstrować przy kupce drwa, w tym czasie myśląc o dość tajemniczym niziołku który przedstawił się jako Hular. A oto niektóre z pytań zrodzone w jego głowie:
- Dlaczego wędrował nieuczęszczaną drogą?
- Jaki był cel jego podróży?
- Kim był i czym się zajmował?