- wiedźmiński PBF
Kwestia ceny
Panie i panowie! Chłopcy i dziewczęta!
Oto nadeszła wiekopomna chwila na Vatt'ghernie. Specjalnie dla wielbicieli mocnych wrażeń, przygód jak i domorosłych pisarzy. Tu, na tym forum. Jedyna w swoim rodzaju, wkrótce zaczynająca się i, miejmy nadzieję, długo trwająca SESJA OFFTOPOWA.
A więc nie zwlekaj ani chwili dłużej! Wyraź chęć swego udziału już dzisiaj! (Liczba miejsc ograniczona).
Teraz chwila dla naszych sponsorów:
Ferrero Roche, dodaje blasku chwili. Dla prawdziwych patriotów.
Teraz kilka konkretów.
Po rozmowie z Wiecznym Ogniem, doszliśmy do wniosku iż warto by stworzyć nowe postacie do tejże rozgrywki. Oczywistym jest, iż nie muszą one odzwierciedlać dokładności postaci głównych z Vatt'gherna. Aczkolwiek, na pewno czas pogardy przez to nie nadejdzie.
Co do samej przygody, prowadzącego, etc. etc. - Po to jest ten temat! By wszyscy chętni się wypowiedzieli, wszakże koncept tej sesji narodził się wczoraj. A zatem - piszcie! Mówcie! I miejmy nadzieję, grajmy wkrótce.
EDIT:
O to i wspomniane przeze mnie ankiety. Trochę lipawo, że w tym stylu, ale są! Proszę o oddanie głosu. Na tej podstawie podejmiemy demokratyczną decyzję o realiach naszej zabawy.
>>>Czas akcji<<<
>>>Miejsce akcji<<<
PS. Zdaję sobie sprawę, że na przykład takie Sodden jest częścią korony Temerskiej, jednakże tutaj chodzi mi jedynie o nazwy geograficzne, a nie twory polityczne.
Ostatnio edytowany przez Szczur (2016-08-01 18:17:38)
Offline
Sezon Burz
Ja wyrażam chęć. Grajmy bez prowadzącego i improwizujmy, będzie wesoło i nie będziemy musieli się na nikogo oglądać. Zagrajmy w jakimś innym miejscu niż Novigrad, dla rozmaitości.
Offline
Kwestia ceny
Dorzucę od siebie, że tak. Aishele powiedziała coś mądrego! Ma moje poparcie.
Edit:
Tak swoją drogą, ludzie, dawajcie propozycje lokacji, gdzie byście chcieli by ta przygoda miała miejsce. Mi osobiście rybka, byle nie Novigrad. No, ale powiem i od siebie. Odszedłbym gdzieś dalej od Redanii czy Temerii (Nie, żebym nie kochał Temerii i jaśnie nam panującego JKM Foltesta). Kaedwen, Aedirn... Lyria i Rivia? Albo machnąć się na zachód, do Cidaris? Albo nawet krainy Ligi! Bo czemu nie. Słucham reszty zainteresowanych.
Ostatnio edytowany przez Szczur (2016-08-01 00:02:16)
Offline
Wieczny Ogień
Niech brak prowadzącego i możliwość dołączenia w dowolnej chwili będą tu jedynymi zasadami.
Jeżeli chcemy osadzić akcję w Wiedźminladzie, to do dla urozmaicenia postawiłbym na czas akcji na długo przed wydarzeniami z pięcioksięgu, lub na długo po, gdy magia i starsze rasy zaczynają odchodzić do lamusa. Komu pasuje taki wariant?
Ale nie martw się, przyjdzie zima, przyjdzie wojna, będą nowe oblężenia i grabieże.
Offline
Kwestia ceny
Znaczy się... Jak to? Co masz na myśli dokładnie z "długo po", gdyż "długo przed" jestem jeszcze w stanie sobie wyobrazić.
Ach. No i zasady zacne, popieram.
Ostatnio edytowany przez Szczur (2016-08-01 00:56:04)
Offline
Granica możliwości
Mi tam rybka. Zaakceptuje każdy, ustalony przez Was, wariant.
Offline
Dezerter
Proponuję osadzić akcję w Karczmie "gdzieś na zadupiu", czyli w nieokreślonym miejscu i czasie, bo to co na zewnątrz nie byłoby ważne. Ważne to co działoby się w środku. Każdy, w każdej chwili mógłby dołączyć, jak już to powiedział Ivan. Każdy mógłby przyjść, zawiązać sojusze na przyszłe sesje, lub, czasem, narobić sobie wrogów. Prawdziwe miejsce spotkań postaci z Vattghern. Co wy na ten pomysł? To tylko koncept, bojkot free :)
Offline
Kwestia ceny
Pomysł sam w sobie nawet ciekawy, ale mija się raczej z ogólnym założeniem tej sesji. Jak sam powiedziałeś, byłoby to raptem miejsce spotkań postaci z Vatt'ghern. A nie równolegle istniejąca sobie jakaś przygoda. Zdaję sobie sprawę, że są tacy, którzy spotkania z innymi (nie)ludźmi uznaliby za przygodę. Ale trzymam się tutaj jej pierwotnej definicji. Poza tym, są jakieś tematy do tego celu etc. A jeśli nie, to nie widzę problemu utworzyć takowy temat oddzielnie. Na zasadzie jak mówisz. Ot, moje zdanie.
Offline
Sezon Burz
Tylko nie w karczmie, karczmy to nudziarstwo. Każda inna lokacja powinna być ciekawsza. Propozycja Cidaris chwyta mnie za serce. Ale nie wiem, czy czas długo po lub przed będzie dobry, chyba łatwiej będzie się odnaleźć w tych bardziej aktualnych czasach. No chyba że w czasie Białego Zimna, hehe.
Offline
Granica możliwości
Mi się marzy przygoda gdzieś w terenie, jak za czasów Geralta i drużyny Zoltana, jakiś drobny survival. Na przykład w państwie objętym wojną, czy coś.
Offline
Be Pe Pe
Jestem za czasami sprzed ośmioksięgu, czyli wtedy kiedy wiedźminów było dużo, jak i stworów od groma. Niech to będzie jakieś totalne zadupie, które jest zaczarowane i przyciąga wędrowców, tym samem zatracając ich poprzednią drogę. To zgrabnie uzasadni spotkanie nas wszystkich jak i mamy jakieś coś do rozwiązania.
Może nawet ktoś z nas będzie sprawcą tego czaru?<