Vatt'ghern - Wiedźmin PBF

Z powodu złośliwości rzeczy martwych, do czwartku/piątku będę mieć utrudniony dostęp do forum. Przepraszam, gdybym ordynarnie olewała pw i wszelkie inne próby komunikacji, ale na pozostałym mi rzężącym PC będę starała się ogarnąć sprawy priorytetowe.

Sesja się zbliża, czas do nauki a nie przed kompem. Zwłaszcza, że się ma matematykę, chemię i fizykę na egzaminie!

Sesja za pasem, egzaminy już lecą jak z rękawa. Będę dodatkowo mieć ograniczony dostęp do forum, choć postaram się często i gęsto wchodzić. Potrwa to tak z tydzień, przynajmniej. Ale nie obawiajcie się, kilka minut dziennie na Vattghernie to żadne wyzwanie - będę Was kontrolować. Wielki Brat patrzy.

Oficjalnie zgłaszam, że mnie od jutra do niedzieli włącznie nie ma. Siła wyższa.

Wspaniale się składa, bowiem ja też wyjeżdżam. Nie będzie mnie od 02-04 do 7.04. Także pieczę nad Wami sprawować będzie Treyse. Współczuję, współczuję.

Czasem będę wpadać, ale tylko rzucić okiem.

Od 11.07 do 06.08 Sułtan nie istnieje, choć czasem będzie zerkać, w miarę możliwości.

Czas zimowania w siedliszczu już dawno się skończył, wyruszam na szlak do 25.

Zaczynam tu zaglądać i się ogarniać, na dniach dam zaległe odpisy, pis joł.

Ograniczona aktywność do końca sesji. Pamiętam o każdym więc się nie bać. Ivan out.

Do odwołania, mordki.

A, właśnie. Urlop od 12 lipca do 3 września.

Ale będę odpisywać. Nie martwa się.

Od 14.08 do 21.08   --- postaram się odpisywać.

Deidre nie będzie do środy.

Jutro wyjeżdżam, a kiedy wrócę, będzie już październik. Nie sądzę, żebym w tym czasie dała radę pisać jakieś posty z telefonu, ale na pewno będę zaglądać. Jakby Herbia w międzyczasie wróciła, to nie roznieście jej z radości. :P

Niestety moja nieobecność nieco się przedłuża i nie będzie mnie do wtorku. Możecie w tym czasie traktować mnie jako wyjątkowo władczego i nieempatycznego NPCa. Yoel, Leevakk, Evony - postować, grupo obozowa! Jak wrócę to chcę wreszcie zobaczyć konkretną ucieczkę.

Od piątku/soboty wracam do gry. Pochłonięty przez studia i beznadziejny plan zajęć.

Bardzo bym chciał powrócić na dobre, ale uczelnia nie daje mi takiej możliwości. Straszny młyn w tym tygodniu, jestem więc off do piątku.

Zamiaruję się rzadziej pojawiać. Tak w chuj rzadziej. Po 3 stycznia powinienem wrócić do żywych.

Tak z dwa tygodnie, tydzień będę nie pod laptopem. Po nowym roku oddaję do naprawy, nie wiem jak szybko to będzie trwało.

Nasturcjo, jakoś ci na tablecie odpisze.
Wulf, wisisz mi posta, nie będę cię przepraszać.

Zaliczę ostatni egzamin i wracam do dyspozycji, dajcie mi jeszcze tydzień.

Sesja zaskoczyła studentów, życie mnie się wzięło i się zmienia nieodwracalnie acz bez pytania, także tego, jeszcze myślę ze dwa tygodnie nie dam rady odpisać raczej. :( Może mi się uda zrobić jakiś lazy dzień po drodze, ale wątpię bardzo, więc na wszelki wypadek to mnie nie ma do końca stycznia.

Do około 03.04 będę bardzo mało (albo i w ogóle) obecna.

07.04 do 18.04 mnie nie ma, może będę wpadać.

Takie małe odświeżenie informacji o moim urlopie. Wracam do Was po 1 czerwca. Tak, to by było na tyle.

Wracam aktywnie po 4 czerwca z możliwością małych komplikacji przedłużających się do końca wspomnianego miesiąca.