Ogłoszenie

Vatt'ghern pod przeniesiony! Znajdziesz nas teraz tutaj

---------------------------------------------------- ---------------------------------------------------- ---------------------------------------------------- ---------------------------------------------------- ---------------------------------------------------- ---------------------------------------------------- ----------------------------------------------------

#101 2017-08-17 13:08:49

 Ren

Mniejsze zło

Miano: Elenora Yarrid
Rasa: półelfka
Wiek: około dwadzieścia

Re: Burdel „Passiflora”

Chwilowa słabość w postaci czystej paniki minęła, a umysł Elenory nieco się rozjaśnił. Wraz z tym przyszło zdziwienie tak gwałtowną reakcją Ernesta na karteczkę, co pokrótce zostało wyjaśnione, gdy ten tylko zdołał się opanować. Więc opowiedział jej dzień dzisiejszy, a ona słuchała uważnie, jednocześnie starając się wychwycić chociaż jedno, najmniejsze, najmniej ważne słówko, które zdradziłoby jej, że to, co alchemik mówi, prawdą nie jest, że został on zmuszony do próby przekabacenia jej, że sam cierpi. Lecz brzmiał nadzwyczaj przekonująco, co zachwiało jej własną pewnością, że ci, którzy ich porwali, są aż tak źli. Mężczyzna wyglądał na niezwykle pewnego swego, mówił o nich bardzo dobrze... w głowie Elenory powstał tak potężny mętlik, iż opadła bezsilnie na krzesło i słuchała starca. Wywnioskowała, że ktoś podmienił zawiniątka, wiedząc, iż ten będzie się dzisiaj znajdował w Passiflorze i na pewno zechce się z nią zobaczyć. I nawet pomimo ostatnich słów Ernesta, iż tej nie stanie się nic złego, trudno było jej w to uwierzyć. Nie wiedziała, jak zareagują na wieść, że nic dla nich nie ma, a i jej mistrz tego nie wiedział. Opierał się na słowach, obietnicach. Wierzył w nie ślepo, omamiony przezeń. Elenora zaś była młodym, buntowniczym umysłem, miała przed sobą całe życie, w przeciwieństwie do niego. I nie zamierzała z nikim współpracować.

- Być może, być może... - mruknęła, smutno spoglądając na mistrza. Potem ożywiła się lekko, nachyliła przez stół i zapytała ni stąd, ni zowąd: - Ile masz jeszcze godzin przepustki? Jeśli... jeśli rzeczywiście rzeczesz prawdę, to nic nam nie zrobią, prawda? Moglibyśmy tedy przejść się do pracowni na chwilę. Ciężko jest tutaj rozmawiać, szczególnie o równie ciężkich tematach, a chciałam zapytać o to i owo.


Karta Postaci  | Monety: 20 novigradzkich koron

Offline

 

#102 2017-08-27 04:27:02

Dziki Gon

Miecz przeznaczenia

Re: Burdel „Passiflora”

Ernest wzruszył ramionami.

— Ile, ile... Tyle ile trzeba. A jeżeli chcesz odwiedzić pracownie, to nie widzę niczego, co by mogło stanąć naprzeciw tej idei. Tu jest zbyt gwarno, pełno podejrzanej klienteli, a tutejsze pracownice wcale nie lepsze. Jedna przez drugą stara się co bardziej okazale pokazać powab swych jędrnych biustów. — Starzec wyraźnie zapędził się w swym spostrzeżeniu, co nie uszło uwadze jemu samemu i zaraz, nie kryjąc nagłego przypływu zażenowania, podniósł się niezdarnie, omal nie przewracając opróżnionego kufla.

Zabrał karteczkę ze stołu i wsunął ją do kieszeni płaszcza.

— Chodźmy stąd. — Ernest otworzył drzwi wejściowe, w efekcie czego oboje zostali oślepieni przez rażące, dzienne światło. Alchemik zaklął paskudnie pod nosem i puścił Elenorę przodem, zasłaniając twarz dłonią. — Chyba się nigdy do tego nie przyzwyczaję. Za każdym razem się na to nabieram, kiedy wychodzę z ciemnej pracowni. Ale, do licha, nie traćmy czasu i ruszajmy! Te kadzidła mnie mdlą.

Wkrótce oboje znaleźli się w dobrze znanym sobie miejscu. Kiedy weszli do środka, dorobek Ernesta wyglądał takim, jakim go pozostawiono.

C.D w » Pracownia Ernesta

Offline

 
POLECAMY: Herbia PBF Everold

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.preity.pun.pl www.metal-damage.pun.pl www.nakacu.pun.pl www.f1-transmisjeonline.pun.pl www.gloria-victis.pun.pl